W nocy z 3 na 4 września doszło w Zielonej Górze do dwóch podpaleń budynków przy ul. Piastowskiej i ul. Jedności. Dzisiaj prezydent Zielonej Góry zwołał w tej sprawie sztab kryzysowy, który jednoznacznie stwierdził, że podpalenia miały charakter incydentalny i mieszkańcy nie mają powodów do niepokoju.
– Sprawca został szybko ujęty – zapewnia Marcin Pabierowski, prezydeent Zielonej Góry.
Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze zaznacza, że do podpaleń doszło w dwóch, a nie – jak donoszą niektóre informacje – w trzech miejscach. Świadkowie natomiast relacjonują, że podpalacz użył koktajli mołotowa, jednak policja nie potwierdza tych doniesień.
– Na razie nie znamy motywów działania podpalacza – dodaje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka Komendanta Miejskiego Policji w Zielonej Górze.
W zdarzeniach nikt nie ucierpiał.