Miejski Zakład Komunikacji w Zielonej Górze blokuje ekspozycję poselskich ogłoszeń na wiatach przystankowych – twierdzi posłanka na Sejm dr Anita Kucharska – Dziedzic. To nieporozumienie, jesteśmy w fazie przekształcania, mienie w postaci wiat przekazywane jest miastu – odpowiada przewoźnik.
Podczas konferencji prasowej, posłanka Nowej Lewicy wskazywała, że w związku z 500 dniami wykonywania mandatu poselskiego, postanowiła poinformować o podjętych działaniach za pomocą plakatów na wiatach przystankowych.
Umowa na wynajem przestrzeni reklamowej, zarządzanej przez MZK, została zawarta. Jednak w momencie, kiedy wysłaliśmy wzór plakatu, zakład odmówił realizacji zlecenia, powołując się na to, że nie zarządza już przestrzeniami – mówiła Kucharska – Dziedzic:
Według przedstawicieli MZK, sprawa jest wynikiem braku przepływu informacji w zakładzie. Jednostka jest w fazie przekształcania w spółkę prawa handlowego. Nasz majątek jest przekazywany do miasta i nie przyjmujemy żadnych nowych ofert – tłumaczy Robert Karwacki, wicedyrektor MZK:
Posłanka twierdzi jednak, że MZK nadal wynajmowało powierzchnie innym podmiotom, co miała udowodnić poselska prowokacja:
Dyrekcja MZK twierdzi, że nie ma informacji w tej sprawie. Anita Kucharska – Dziedzic zapowiedziała złożenie doniesienia o popełnieniu przestępstwa. Dzisiaj w MZK odbywa kontrolę poselską.