Mały pies zagryziony przez większego na oczach właścicielki – do zdarzenia doszło w poniedziałek, w samym centrum Zielonej Góry. Tuż przy rondzie Albina Bandurskiego starsza pani, wyprowadzała swojego niewielkiego pupila, którego prowadziła na smyczy. Zza rogu pojawił się dużo większy pies, który nie miał ani obroży ani smyczy i rzucił się na mniejszego czworonoga. Świadkowie akcji wezwali policję, na którą około godzinę oczekiwał też przewodniczący rady miasta – Adam Urbaniak, który zwraca uwagę na opieszałość funkcjonariuszy:
Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji tłumaczy, że w chwili zgłoszenia wszystkie patrole prowadziły interwencje:
Całe zdarzenie zarejestrował miejski monitoring. Sprawca wykroczenia złożył już zeznania i przyznał się do winy.