Akcja „skakAnki”, którą zorganizowali mundurowi ze Starego Kisielina, polega na skakaniu przez wąż strażacki i nominowaniu kolejnych jednostek do udziału. Każdy, kto zrealizuje zadanie, musi przelać pieniądze na leczenie małej zielonogórzanki.
Marcin Kasperski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Kisielinie jest pomysłodawcą akcji, jak mówi, była to spontaniczna decyzja podyktowana chęcią niesienia pomocy. Jak dodaje, na leczenie Ani potrzebne jest 9,5 miliona złotych, dlatego każda złotówka ma znaczenie:
Marcin Kasperski podkreśla, że do udziału w zabawie nie brakowało chętnych. Jak dodaje, poza jednostkami z regionu do akcji przyłączyli się strażacy z Niemiec:
Do udziału w akcji została nominowana między innymi Ochotnicza Straż Pożarna w Raculi. Naczelnik jednostki Grzegorz Urbanowski mówi, że strażacy chętnie przyłączyli się do pomocy:
Dodajmy, że w tej chwili strażacy zebrali niemal 3,5 tysiąca złotych.