Saperzy z Głogowa wywieźli dzisiaj niewybuchy, jakie zostały znalezione na terenie zielonogórskiego „Promyka”. To kilkanaście granatów z czasów drugiej wojny światowej. Wczoraj po południu wykopano je na terenie Zespołu Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Promyk” w Zielonej Górze.
Trwa ewakuacja pobliskich budynków. Na miejscu jest Zofia Popielecka:
Podopieczni i pracownicy ośrodka zostali ewakuowani, to prawie 200 osób. Także kilkunastu mieszkańców pobliskich bloków musiało opuścić swoje mieszkania. Magdalena Biniszkiewicz, dyrektorka zielonogórskiego „Promyka”, mówi, że ośrodek jest zamknięty od wczoraj:
Magdalena Biniszkiewicz mówi, że niewybuchy, które zostały znalezione tuż przy „Promyku”, bez wątpienia utrudnią dalsze prace budowlane:
Na ul. Głowackiego pracuje zielonogórska policja, która zabezpiecza teren, na którym pracują saperzy. Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze mówi, że funkcjonariusze policji byli na miejscu również minionej nocy:
W tej chwili saperzy przeszukują teren w pobliżu budowy, aby sprawdzić, czy nie ma tam kolejnego niebezpiecznego ładunku:
Ta witryna wykorzystuje pliki cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na ich używanie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności. Rozumiem