Do aresztu trafił 44-letni zielonogórzanin podejrzany o kradzieże sklepowe. Jego łupem padły m.in. kosmetyki warte 23 tys. zł. Mężczyzna został zatrzymany przez policjanta będącego po służbie – poinformowała w środę Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Kilka dni temu kamery monitoringu zarejestrowały kradzież kosmetyków w dwóch zielonogórskich sklepach. Ochronie nie udało się zatrzymać sprawcy, dlatego została powiadomiona policja. Kryminalni po obejrzeniu nagrań od razu zorientowali się, że chodzi o doskonale znanego im 44-latka.
„Natychmiast rozpoczęły się jego poszukiwania. Tego dnia naczelnik wydziału kryminalnego zielonogórskiej komendy kom. Bartosz Dzięgielowski spacerując po pracy z psem, zauważył na jednej z ulic wytypowanego 44-latka i go zatrzymał”
– powiedziała Stanisławska.
Jak ustalili śledczy, w jednej z drogerii mężczyzna ukradł kosmetyki na kwotę prawie 7 tys. zł, natomiast w galerii handlowej jego łupem padły kosmetyki o wartości ponad 16 tys. zł. Z kolei kilka dni wcześniej okradł skład materiałów budowlanych na kwotę co najmniej tysiąca zł.
Policjanci odzyskali znaczną część skradzionych kosmetyków, a mężczyzna usłyszał zarzuty za kradzieże w trzech sklepach. Z uwagi na to, że był już karany za tego typu przestępstwa grozi mu do 7,5 roku więzienia. Decyzją Sądu Rejonowego w Zielonej Górze został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Pod koniec marca br. policjanci z komisariatu II w Zielonej Górze skierowali do sądu przeciwko aresztowanemu 44-latkowi akt oskarżenia w związku ośmioma innymi kradzieżami sklepowymi w drogeriach i w sklepie z galanterią skórzaną. Teraz lista jego występków wydłużyła się o kolejne przestępstwa.