Prokuratura bada nieprawidłowości w Domu Kombatanta. Śledztwo w sprawie uchybień do których miało dochodzić w placówce przy ul. Lubuskiej prowadzi Zielonogórska Prokuratora Rejonowa. Chodzi o zaniedbania, które przyczyniły się do śmierci kilku pensjonariuszy.
Wczoraj na wniosek radnych KO nad sytuacją w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów debatowali zielonogórscy radni. Na sesji byli też przedstawiciele rodzin mieszkańców DPS . Po trwających blisko 5 godzin obradach, radni ostatecznie nie przyjęli oświadczenia przygotowanego przez klub Koalicji Obywatelskiej. A dziś na ten temat rozmawiali goście programu „Sobota po 9”:
Zdaniem radnej PiS Bożeny Ronowicz sesja była niepotrzebna, bo niczego nie wyjaśniła :
Do nieprawidłowości w DPS na pewno doszło, dodaje Bożena Ronowicz:
Wicemarszałek województwa lubuskiego Łukasza Poryckiego z PSL zaapelował o rozsądek i ostrożność w formułowaniu oskarżeń:
Zdaniem Eneasza Gawory z Konfederacji, zwykle kiedy w Polsce pojawia się problem powołuje się specjalna komisje śledczą lub próbuje zmienić prawo, zamiast korzystać z dostępnych narzędzi, które nie wiadomo dlaczego często są nieskuteczne:
To bardzo smutna i poważna sprawa komentuje Piotr Tykwiński z Nowej Lewicy:
Marcin Pabierowski (Koalicja Obywatelska) uważa podobnie jak inni rozmówcy, że trzeba poczekać na wyniki śledztwa prokuratury. Dobrze jednak, że sesja się odbyła mimo krytyki ze strony przewodniczącego Piotra Barczaka:
Łukasz Wojtasik z prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze poinformował nas, że obecnie prokuratura przeprowadza czynności procesowe z pracownikami i pensjonariuszami Domu Kombatanta.
Za narażenie innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia lub nie umyślne spowodowanie śmierci kodeks karny przewiduje karę więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat.









RADIO ZACHÓD


