Mieszkańcy ulic Staszica i Dzikiej w Zielonej Górze poinformowali nas o stercie śmieci, która pojawiła się za jednym z bloków.
Na Dzikim wysypisku można zobaczyć zużytą wannę, zniszczoną lodówkę czy śmieci z produktów codziennego użytku. Zdaniem mieszkańców osiedla to sytuacja absurdalna. Obok są dostępne nie przepełnione kosze na odpady:
– Regularnie sprzątamy to miejsce, a przed świętami planujemy kolejny wywóz – mówi Waldemar Kania, zarządca pobliskich budynków:
– Problem podrzucania śmieci w Zielonej Górze narasta – dodaje Kania:
Do sprawy będziemy wracać.