Piłkarze Zorzy Ochla przerwali fatalną passę w okręgówce – po 5 porażkach z rzędu dziś zespół Michała Grzelczyka pokonał u siebie Iskrę Małomice 6-2.
Do przerwy Zorza przeważała bezdyskusyjnie i strzeliła 3 gole, a goście nie mieli nic do powiedzenia.
Po przerwie gospodarze nagle oddali inicjatywę zespołowi z Małomic, a sami przez kilkanaście minut grali chaotycznie, kilka razy pogubili się pod własną bramką i rywale z tego skrupulatnie skorzystali strzelając dwa gole, w tym jednego po rzucie wolnym.
Na szczęście Zorza otrząsnęła się, na boisko wszedł joker, jak mówili po meczu jego koledzy, czyli Patryk Oleksa i drużyna Zorzy dopięła swego strzelając trzy kolejne bramki, z czego dwie wspomniany Oleksa.
Po meczu drużyna z Ochli najpierw zatańczyła na środku boiska, a potem poszła do kibiców przybić piątki i w ogóle schodziła z boiska z szerokim uśmiechem na twarzy.
Zorza jest 11 w tabeli okręgówki, a w środę zagra zaległy mecz z będąca za jej plecami z 4 punktami mniej Cargovią Kargowa.