Piłkarze Lechii Zielona Góra spotkali się dziś po raz pierwszy od 5 tygodni i odbyli pierwszy trening zespołowy.
Dokładniej rzec ujmując na każdej z trzech muraw zielonogórskiego MOSiRu(górka, dołek, lekkoatletyczna) przy Sulechowskiej trenowało po 6 piłkarzy, a z nimi po jednym trenerze(Sawicki, Kasprzak, Górecki).
Nie wziął udziału w treningu Wojciech Okińczyc, który pojawił się na stadionie po wizycie u dentysty i tylko rozmawiał z działaczami. Nie było jeszcze trzech zawodników, którzy nie mieli możliwości dojazdu, a klub wcześniej zrezygnował z mieszkania dla nich, bo oszczędza na czym się da w trudnych czasach.
Trening trwał 2 godziny, po nim piłkarze spotkali się z władzami klubu. Szefowie klubu przekazali piłkarzom propozycję wysokości wypłat za marzec i kwiecień, kiedy Lechia nie trenowała, bo zamknięte były obiekty sportowe. W tej sprawie porozumienie ma zapaść w najbliższych dniach.
A po zajęciach zapytaliśmy trenera i jednego z zawodników o pierwsze zetknięcie z piłką po długiej przerwie.
Andrzej Sawicki – trener Lechii:
Łukasz Garguła: