Zdaniem mieszkańca zielonogórskiej Ochli – woda opadowa z pobliskich ulic zalewa jego dom i posesje.
Stanisław Gonciarz twierdzi, że od ponad 3 lat zalewany jest przez wody opadowe z pobliskich ulic. Jego zdaniem przez miejskie zaniedbania woda z ul. Żagańskiej oraz drogi na os. Dworskim w zielonogórskiej Ochli od lat wlewa się na jego posesje, piwnice oraz budynki gospodarcze. W moim domu nieustannie jest grzyb a woda po każdych opadach stoi w budynkach, trawniku i ogrodzie. Mówi Stanisław Gonciarz:
Plan stworzenia kanału, który zdaniem pana Stanisława rozwiązałby sprawę był wielokrotnie rozważany. Obiecano mi załatwienie sprawy – dodaje mieszkaniec zielonogórskiej Ochli:
Natomiast zdaniem magistratu, odpowiednie środki aby woda opadowa nie zalewała posesji Stanisława Gonciarza, zostały podjęte dawno temu. Michał Szulc z departamentu zarządzania drogami podkreślał, że prace oraz oględziny były wykonywane wielokrotnie. Postawiliśmy rynnę, która odprowadza wodę z ul. Żagańskiej do pobliskiego zbiornika retencyjnego. Dopatrujemy się zaniedbań budowlanych ze strony właściciela:
Do sprawy będziemy jeszcze wracać.