Tak skoordynowanej akcji służb w Zielonej Górze jeszcze nie było. Wojsko, straż pożarna i policja od niedzieli do wczoraj ewakuowały Dom Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze.
To skutek nie tylko ponad stu potwierdzonych przypadków koronawirusa u pensjonariuszy i pracowników, ale również zaniedbań władz DPS-u. Seniorami zajmowało się tylko pięć osób, z kadry liczącej ponad stu dwudziestu opiekunów. Wojewoda lubuski Władysław Dajczak, w ostatnich godzinach ewakuacji, powiedział RZG jak dużym logistycznym wydarzeniem była koordynacja wszystkich służb:
Na pierwszej linii frontu byli żołnierze z dwunastej Wielkopolskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej. Zostali podzieleni na kilka grup zadaniowych. W pierwszej kolejności wywożono pacjentów u których zdiagnozowano COVID 19. O szczegółach mówi pułkownik Rafał Miernik:
Chorzy na koronawirusa seniorzy trafili do szpitali w Gorzowie, Żarach i Zielonej Górze. Pozostali pensjonariusze trafili do lecznic w Torzymiu i Drezdenku. Przypomnijmy, trwa postępowanie prokuratorskie, w sprawie ewentualnych zaniedbań do których miało dochodzić w zielonogórskim DPS-ie.