Koszykarze Zastalu ENEI BC Zielona Góra wygrali kolejny mecz w Polskiej Lidze Koszykówki. Tym razem pokonali na wyjeździe Polpharmę Starogard Gdański 103 -77 choć nie zachwycali przez dużą część meczu. O wygranej zdecydowała świetna seria z 4 kwarty.
Po pierwszych minutach meczu wydawało się, że Zastal rozniesie Polpharmę w jej hali, bo mistrz Polski prowadził już w 7 minucie 11 punktami. Po trzeciej(!!!) trójce Krisa Richarda było 16-5 dla zielonogórzan.
Zastal jednak końcówkę kwarty zagrał niefrasobliwie i po 10 minutach prowadził 24-16.
W drugiej kwarcie Żan Tabak denerwował się mocno na swoich podopiecznych, bo ci najpierw wyszli na 12-punktowe prowadzenie, a potem zaczęli grać słabiej. Za to pudłująca w I kwarcie Popharma teraz zaczęła być skuteczna. Zastal też sporo faulował i miejscowi wykonywali sporo rzutów wolnych.
W 18 minucie Zastal prowadził już tylko 44-38. Na koniec trójkę trafił Iffe lundberg i do przerwy było 47-38 dla gości, ale w szatni Tabak musiał rzucić do zawodników parę gorzkich słów.
W 25 minucie tymczasem po rzucie za trzy Jamesa Washingtona Polpharma objęła sensacyjne prowadzenie 55-53. Zastal pudłował, a Polpharma szybko trafiła w tej kwarcie 4 trójki. Tabak szalał przy bocznej linii, zmieniał zawodników, ale to nic nie dawało.
90 sekund później po serii 7-0 Zastal wrócił na prowadzenie 66-50, a pięć punktów z rzędu zdobył Rolands Frejmanis. Czas wziął trener Polpharmy, ale po nim…to Zastal zagrał lepiej. Kolejne punkty Frejmanisa, 3 wolne Lundberga i piąta trójka Richarda i Zastal w 28 minucie po serii 17-3!!! prowadził 70-58.
Kwartę skończył Koszarek, która zdobył w niej ostatnie 4 punkty – najpierw po przechwycie, a potem rzutem z półdystansu. Zastal po 30 minutach prowadził 74-60.
Początek ostatniej kwarty to znów zdekoncentrowany Zastal – Allen i Washington trafiają trójki i jest 74-66. Czas dla Tabaka. Powrót na parkiet i Zastal szaleje. Robi serię 17-2 i jest po meczu. Po znakomitej kontrze Zastal wychodzi na najwyższe prowadzenie 91-68. Ostatecznie mistrz Polski wygrywa jeszcze wyżej, bo 103-77.