W Zielonej Górze uczczono 59 rocznicę zajść z 30 maja 1960 roku. 5 tysięcy mieszkańców miasta wystąpiło wtedy przeciwko władzy w obronie Domu Katolickiego, gdzie prowadzono naukę religii oraz działalność społeczną.
W efekcie starć z milicją represje dotknęły ponad 300 osób. Jednym ze skazanych na więzienie był 99-letni dziś Krzysztof Donabidowicz:
Zenon Kamiński, który także brał udział w zajściach z 1960 roku mówi, że wiedza o tamtych wydarzeniach wciąż jest niewystarczająca:
Posłuchaj części oficjalnej dzisiejszych uroczystości:
Posłuchaj części artystycznej dzisiejszych uroczystości:
30 maja 1960 r. ok. 5 tys. zielonogórzan stanęło w obronie Domu Katolickiego i ks. Kazimierza Michalskiego. Duchowny od 1945 roku był polskim proboszczem w poniemieckiej Zielonej Górze, która po wojnie przypadła Polsce. Ksiądz stał się inicjatorem życia religijnego i społeczno-kulturalnego miasta. Za to był represjonowany przez komunistyczne władze. Zajścia sprzed 59 lat do historii przeszły jako wydarzenia zielonogórskie.
W Domu Katolickim znajdowały się m.in.: oddział Caritas, lokalna redakcja czasopisma „Słowo Powszechne” oraz odbywały się tam lekcje religii.
15 marca 1960 r. wydział spraw lokalowych w Zielonej Górze wydał nakaz opuszczenia budynku, celem przejęcia go przez miasto. Kuria biskupia odrzuciła żądanie na początku maja. Władze zagroziły wówczas stronie kościelnej przymusowym wykwaterowaniem.
Ks. Michalski podjął się obrony tej placówki. Poprosił parafian o podpisywanie petycji do Rady Państwa o cofnięcie decyzji o eksmisji. Rada odrzuciła petycję. O planowanej eksmisji informowano we wszystkich parafiach, a służby bezpieczeństwa szykowały się do przejęcia Domu Katolickiego 30 maja 1960 r.
Według wielu obserwatorów, w kulminacyjnym momencie protest w obronie Domu Katolickiego zgromadził około 5 tys. ludzi. Podczas zajść zatrzymano 333 demonstrantów. Niewiele mniejsza liczba osób poniosła sankcje ze strony władz. Represje były bardzo dotkliwe, kary sięgały do pięciu lat więzienia. Sam ks. Michalski musiał opuścić miasto i już do niego nie wrócił.
Wielu uczestników zajść, bez szansy na zatrudnienie i godne życie, musiało opuścić miasto. W przejętym przez władze Domu Katolickim utworzono siedzibę państwowej filharmonii zielonogórskiej, która funkcjonuje tam do dziś.
Protest w Zielonej Górze był jednym z największych tego typu wystąpień, jakie miały miejsce w PRL od czerwca 1956 do grudnia 1970 roku. Mimo to przez wiele lat wiedza o tym wydarzeniu nie była powszechna w kraju, a władza komunistyczna robiło wszystko, by tak pozostało.
Po upadku PRL to się zmieniło, czego dowodem są cykliczne obchody rocznicy wydarzeń zielonogórskich. W zeszłym roku wziął w nich udział prezydent Andrzej Duda.
Posłuchaj słuchowiska „Wydarzenia, których nie znacie…” opowiadającego historię z 1960 roku.