Włoski trener Stefano Sacripanti to w tej chwili najpoważniejszy kandydat na trenera Stelmetu ENEI BC Zielona Góra. Kandydatura jest na tyle poważna, że Janusz Jasiński poleciał do Sacripantiego na rozmowy kilka dni temu, a w środę włoski szkoleniowiec ma się pojawić w Zielonej Górze i ma się odbyć druga tura negocjacji,
Tymczasem wiadomo już, że trenerem Stelmetu nie zostanie Żan Tabak – to był pierwszy poważny kandydat i w pewnym momencie wydawało się, że klub zawrze z nim kontrakt. Tyle, że Tabak zaczął stawiać nowe warunki i porozumienie nie doszło do skutku.
Kolejnym trenerem, któym zainteresował się Stelmet był dobrze znany w Polsce Donaldas Kairys. Według naszych informacji miał jednak zbyt wysokie wymagania finansowe.
W poniedziałek na rozmowach z Janusze Jasińskim pojawił się z kolei Sebastian Machowski, łączony już z Polskim Cukrem Toruń. W Toruniu jednak umowy nie podpisał, w ZG odbył rozmowy i…na tym na razie się skończyło.
Na liście Stelmetu jest też były trener Polskiego Cukru Dejan Mihevc, ale tu na razie były tylko wstępne rozmowy.
W każdym razie słychać, że kandydatura Włocha Sacripantiego bardzo spodobał się właścicielowi Stelmetu, ale żeby doszło do porozumienia obie strony muszą dogadać jeszcze sporo szczegółów umowy.
A Sacripanti to w ogóle 49-letni ceniony trener, który od kilkunastu lat pracował w lidze włoskiej z kilkoma znanymi klubami(Cantu, Avellino, Bolonia). Przez wiele lat prowadził też reprezentację Włoch do lat 20, a zdobył z nią choćby złoto mistrzostw Europy. Był też asystentem Ettore Messiny w seniorskiej kadrze Włoch.