Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra pokonali Śląsk Wrocław 97-90 w I meczu półfinału PLK. Długo ten mecz jednak nie układał się mistrzom Polski i wydawało się, że Śląsk ma kontrolę nad wynikiem. Ale w 4 kwarcie Bowlin dał sygnał do ataku, zespół się obudził i…Zastal zagrał w końcu jak mistrz!
Śląsk zaczął mocno, z dużą energią, grał szybko, a Zastal pudłował niemiłosiernie za 3. Po 2 minutach 7-0 dla wrocławian!
Z pierwszych 6 rzutów za trzy Zastal nie trafił ani jednego! Mozolnie jednak gonił wrocławian i z każdą minutą był coraz bliżej.
W końcu w 7 minucie Frejmanis trafił trójkę i był remis 12-12. Za chwilę Zastal prowadził po wolnym Bowlina(za techniczne przewinienie Jovanovića) 13-12, potem grano kosz za kosz, a po 10 minutach to Śląsk miał 3 punkty przewagi, było 20-17 dla wrocławian.
Początek II kwarty to znów pudła Zastalu i kłopoty z rozegraniem akcji, a Śląsk co rusz karcił gubiącą się obronę. Dobrze zespołem kierował Jovanović, a wykańczali Dziewa czy Gibson. W 13 minucie Zastal przegrywał już 24-32 i do końca I połowy już się nie obudził. Śląsk był agresywny na obwodzie, z czym Zastal sobie nie radził. Raził za to mistrz Polski pudłami.
A Śląsk spokojnie utrzymywał przewagę. I tak było do stanu 41-31 dla podopiecznych Olivera Vidina. Wtedy w końcu Zastal błysnął. Seria 6-0, świetna końcówka Frejmanisa i mimo kolejnych błędów w obronie Zastal odrobił kilka punktów straty. Do przerwy mistrz Polski przegrywał jednak 43-47.
Początek drugiej połowy kiepski dla Zastalu, pudła, kroki Grosella i mamy 10 punktów przewagi Śląska, 56-46. Potem po uderzeniu w bark schodzi z parkietu obolały Groselle, Zastal nadal gra źle, a Śląsk konsekwentnie i kontroluje wynik. 25 minuta – już 65-50 dla Śląska. Jak widać początek kwarty to 18-7 dla wrocławian.
Zastal próbował się zerwać, Bowlin trafił za trzy, dodał punkty Frejmanis, ale to pozwoliło zejść tylko na 10 punktów straty, 55-65. Potem Zastal cisnął , zbliżał się, ale ŚLąsk utrzymał przewagę. Po 30 minutach 72-65 dla wrocławian.
W 32 minucie Śląsk prowadził 7 punktami. Bowlin huknął 2 razy za trzy, Frejmanis dodał 2 punkty i Zastal po raz pierwszy od wielu minut prowadził 76-75!!! Zastal się nie zatrzymywał – dodał kolejnych 6 punktów i miał prowadzenie 82-75 po trójce Koszarka!
Jeszcze Śląsk próbował się podnieść, ale rozpędzony Zastal na to nie pozwolił. Wygrał 97-90, a 4 kwartę „załatwili” Bowlin, Frejmanis i Koszarek! Zastal prowadzi w serii 1-0, II mecz w środę o 20:05.