Związki zawodowe negocjują z magistratem w sprawie podwyżek dla pracowników miejskich spółek budżetowych podległych miastu. We wtorek przed zielonogórskim ratuszem odbył się protest w tej sprawie. Nadal nie ma porozumienia.
– Żądamy innej metodologii obliczania podwyżek, aby każdy ją dostał – mówi Bożena Pierzgalska, rzecznik zielonogórskiego oddziału NSZZ Solidarność:
– Obecnie jest brak woli prezydenta Kubickiego aby dojść do porozumienia – zaznacza Rafał Jaworski, NSZZ Solidarność:
– Część pracowników zarabia najniższą krajową – dodaje Monika Bocian z OPZZ:
– Jesteśmy gotowi aby usiąść do porozumienia – mówi Bogusław Motowidełko, przewodniczący zarządu regionu NSZZ Solidarność:
– Proponujemy większe podwyżki niż na przykład w instytucjach podlegających pod Urząd Marszałkowski – podkreśla Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry:
-Prezydent Kubicki powinien wyjść do protestujących związkowców i pracowników – zaznacza Bożena Ronowicz, miejska radna z PiS:
– Powinniśmy wysłuchać głosu mieszkańców i wstawić się za pracownikami – dodaje Marcin Pabierowski, miejski radny z KO:
https://rzg.pl/165777/rzg-interwencje-podwyzki-dla-pracownikow-miejskich-spolek-budzetowych/