Dramatyczny wypadek na torze żużlowym w Zielonej Górze. Przy Wrocławskiej 69 spotkali się zawodnicy Stelmetu Falubazu Zielona Góra i Polonii Bydgoszcz. Podczas jednego z wyścigów Adrian Miedziński zderzył się z Maxem Frickem. Obaj zawodnicy uderzyli w bandę. Australijczykowi nic się nie stało.
W wyniku uderzenia Adrian Miedziński stracił przytomność. Zawodnik został przewieziony do szpitala w Zielonej Górze. Jak informują Sportowe Fakty 37-letni sportowiec został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Dziś rano Polonia Bydgoszcz poinformowała w komunikacie o aktualnym stanie zdrowia.
„Adrian Miedziński przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej w zielonogórskim szpitalu. Zawodnik został wprowadzony w ten stan po upadku. Przeprowadzone badania wykazały uraz aksonalny oraz urazy odcinka szyjnego i piersiowego kręgosłupa” – to treść komunikatu.
Wczorajsze spotkanie nie należało do najspokojniejszych także wśród kibiców. Między fanami obu drużyn: Stelmetu Falubazu Zielona Góra i Polonii Bydgoszcz doszło do awantury i rękoczynów. Na miejscu musiała interweniować ochrona.