Dwa oblicza pokazali dzisiaj koszykarze Zastalu ZG w ligowym meczu z Sokołem Łańcut.
Zagrali świetną pierwszą połowę, po której prowadzili 17 punktami i słabą drugą, w której omal nie roztrwonili przewagi.
Wygrali ostatecznie 81-72, ale sami po meczu przyznawali, że drugie dwadzieścia minut było złe.
Tyle, że mieli przynajmniej częściowe usprawiedliwienie – jak mówiliśmy przed meczem, kilku graczy chorowało ostatnio(Kowalczyk, Zecević, Alford – on nie zagrał zresztą), a Żołnierewicz przez 10 dni nie trenował z powodu urazu kolana.
Po meczu trener Oliver Vidin tak podsumował wydarzenia na boisku:
Sebastian Kowalczyk:
Jan Wójcik przyznawał też, że w II połowie Zastal stracił energię, a przyczyną mogło być wysokie prowadzenie po I połowie: