Radni przyjęli budżet Zielonej Góry na 2023 rok. Dochody miasta mają wynieść 1 mld 165 mln zł, a wydatki 1 mld 332 mln zł. Przyszłoroczne inwestycje to koszt 362 mln zł, co stanowi 27 procent wszystkich wydatków.
– To najtrudniejszy budżet jaki przygotowywałem w ciągu ostatnich 15 lat mojego urzędowania – podkreślał Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry:
Prezydent dodawał, że po wybudowaniu obwodnicy zachodniej Zielonej Góry przyjdzie czas na kolejne inwestycje, na które dziś nie ma środków:
– Janusz Kubicki sprytnie ominął temat zadłużenia miasta podczas prezentacji budżetu – krytykował wystąpienie prezydenta Marcin Pabierowski przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej:
Radni PO próbowali także zgłosić kilkanaście poprawek do budżetu, m.in. budowę ścieżki rowerowej na Osiedlu Leśnym, remont amfiteatru, przebudowę lokalnych dróg czy oczyszczenie stawu w Łężycy.
– Te poprawki są tylko po to, żeby zrobić „szoł” – tak formułę zgłaszania postulatów do budżetu na ostatnią chwilę skrytykował Andrzej Brachmański, radny klubu Zielona Razem i przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów:
Do tych propozycji zmian w budżecie odniósł się także prezydent. Jak podkreślał Janusz Kubicki, jeśli marszałek województwa z Platformy Obywatelskiej przeznaczy 300 Euro na Zintegrowane Inwestycje Terytorialne tak, jak postuluje Zielona Góra, to poprawki wskazywane przez radnych PO zostaną umieszczone w uchwale budżetowej:
Bożena Ronowicz, radna klubu Prawo i Sprawiedliwość zwróciła uwagę, że miasto powinno zadbać przede wszystkim o samowystarczalność energetyczną:
Ostatecznie radni odrzucili wszystkie poprawki zgłoszone do budżetu przez klub Platformy Obywatelskiej.
Po burzliwej dyskusji uchwałę budżetową poparło 18 radnych, 6 było przeciwnych, a jeden wstrzymał się od głosu.