Lechia Zielona Góra zagrała dzisiaj przedostatni zimowy sparing. Pokonała w nim lidera 4 ligi zachodniopomorskiej – Flotę Świnoujście 4-2. Do przerwy też prowadziła Lechia 2-0.
To był pierwszy mecz kontrolny Lechii przed rundą wiosenną – wcześniej grała tylko pod balonem na sztucznej murawie.
Nie było to porywające widowisko, Lechia wprawdzie przeważała przez większą część I połowy i na początku II części spotkania, ale jej gra nie była porywając i trener Andrzej Sawicki schodził z murawy z niezbyt zadowoloną miną zwłaszcza, że po zmianach, które przeprowadził w drugiej połowie gra zespołu zupełnie się posypała i rywal strzelił dwa gole.
Nie grali w zielonogórskim zespole Atenstadt i Lechowicz, którzy leczą urazy. Wrócił do gry Mwynyi, który przez dwa tygodnie miał uraz achillesa.
O kolejne urazy można było się obawiać w czasie meczu z Flotą, bo oba zespoły grały ostro. Ale Rafał Ostrowski z Lechii mówił, że to nawet dobrze…
W przyszłym tygodniu Lechia zagra jeszcze jeden mecz kontrolny, a już 28 lutego ćwierćfinał Pucharu Polski z Legią Warszawa.