Czy Wacław Maciuszonek nie nadaje się do roli przewodniczącego sejmiku województwa lubuskiego ? Na to pytanie odpowiadali goście audycji „Sobota po 9”.
W poniedziałek sejmik zajmował się wnioskiem radnych PiS i Samorządowego Lubuskiego o odwołanie Wacława Maciuszonka z pełnionej funkcji. Wnioskodawcy zarzucają przewodniczącemu łamanie praw radnych opozycyjnych, ponieważ do dziś nie zwołał nadzwyczajnej sesji w sprawie funduszy na rozwój regionu Do odwołania nie doszło.
Takie ciała samorządowe jak sejmik działają na zasadzie debaty, komentował Kazimierz Łatwiński, doradca wojewody do spraw Infrastruktury Kolejowo-Drogowej, radny sejmiku województwa lubuskiego (PiS). Pan Maciuszonek zdaje się o tym zapominać, dodał:
Problemu nie widzi Arkadiusz Dąbrowski (PSL) :
Zdaniem wiceprezydenta Zielonej Góry Krzysztofa Kaliszuka dyskusja na temat podziału funduszy unijnych powinna się odbyć:
Tymczasem przewodniczący sejmiku broni swojego stanowiska w sprawie niedoszłej sesji, o którą część radnych wnioskowało już w grudniu. Sesja nadzwyczajna nie doszła do skutku, bo przewodniczący uznał, że nie jest istotna. Statut mówi, że można ją zwołać w sprawach „szczególnie ważnych”.
Cała audycja na TUTAJ