Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wygrali z Suzuki Arką Gdynia 97-87 w Polskiej Lidze Koszykówki. Zastal znów grał osłabiony, bo chorzy są Żołnierewicz, Hadzibegović i Kowalczyk. I męczył się długo, ale w końcówce meczu rozbił Arkę.
Początek meczu wyrównany, na parkiecie trwała wymiana ciosów, a najwyższa różnica w pierwszych minutach wynosiła dwa punkty.
Punktowo na początku Zastal ciągnął będący w świetnej dyspozycji Bryce Alford, który zdobył przez 4 minuty 9 punktów.
W 5 minucie Zastal w końcu odskoczył na 19-15, po bloku Jana Wójcika, a chwilę później wsadzie jego brata – Szymona.
Potem znów błysnął Jan – zanotował wsad i blok i Zastal uciekł na 24-17.
Końcówka kwarty jednak słaba w wykonaniu Zastalu, kończy tę część meczu słaba seria zielonogórzan 1-10 i po I kwarcie jest 25-27.
Druga kwarta to ciąg dalszy niemocy Zastalowców, którzy nie mogli trafić w łatwych nawet sytuacjach. Zła seria urosła do 3-20, a gdynianie w 14 minucie objęli prowadzenie 37-27! Przez 5 minut tej kwarty Zastal nie trafił z gry(tylko 2 wolne Alford), w końcu Pluta przełamał niemoc, rzucił trójkę, w kontrze 2 punkty dodał Alford, Szymon Wójcik zrobił akcję 2+1 i strata spadła do 35-37.
Potem do akcji wkroczył James Florence, który zaczął trafiać szalone trójki i Arka odskoczyła na 48-36. Końcówka na lekki plus dla Zastalu, ale do przerwy prowadzą gdynianie 50-47.
Trzecią kwartę Zastal znów zaczął słabiej, rywal uciekł na 8 punktów, ale Alford obudził nasz zespół – trafiał jak natchniony i w 26 minucie było już tylko 59-60.
Do końca tej części meczu wyrównana walka, ale po 30 minutach Zastal prowadzi 69-65, bo Alford zdobywa przed końcem trójkę, wyprowadza Zastal na prowadzenie, a sam ma już 27 punktów na koncie.
Początek ostatniej kwarty i trójka Zecevića – Zastal ma 72-67.
Arka jednak naciera – Florence trafia spod kosza i gdynianie prowadzą 75-74. Do końca 6 minut.
Ale za moment Zastal zdobywa 5 punktów z rzędu, Zecević w 37 minucie trafia za trzy i jest 85-76! Zielonogórzanie są blisko zwycięstwa.
Zastal w ogóle robi serię 15-1 i w ciągu dwóch minut rozstrzyga mecz.
W końcówce jeszcze rozluźniony zespół O.Vidina pozwala na zmniejszenie strat gdynianom, ale spotkanie kończy się w końcu wygraną naszej ekipy i playoffy są coraz bliżej…