Koszykarze Enei Zastalu BC zbliżyli się dziś do playoffu PLK pokonując wysoko Spójnię Stargard, co dało ekipie Olivera Vidina awans na 4 miejsce.
Walka jest nadal niezakończona, bo zostały Zastalowi 3 trudne mecze(z Sokołem i Legią na wyjeździe oraz Śląskiem u siebie), ale nasza ekipa znów pokazała swoje największe walory – dobry szybki atak, energię, a do tego dodała dobre wykonanie założeń taktycznych.
Głównym było zatrzymanie Courtneya Fortsona – niedopuszczanie go do wjazdów na kosz za to oddanie mu możliwości oddawania sporej ilości rzutów. Amerykanin grał często na siłę i zagrał po prostu słabo.
Po meczu trener Oliver Vidin tak skomentował wydarzenia parkietowe:
Jeśli chodzi o grę przeciwko Fortsonowi Vidin dodał, że ten…grał dla Zastalu:
Zawodnicy długo po meczu rozdawali autografy, a potem z zadowoleniem opowiadali o meczu.
A dobry mecz zagrał choćby Sebastian Kowalczyk, który na parkiecie spędził prawie 33 minuty i grał pewnie – zdobył 16 punktów, miał 5 asyst i 5 zbiórek:
Sporo oklasków zebrał też Jan Wójcik – grał 14 minut, ale zapisał w linijce 11 punktów i 7 zbiórek!:
Kolejny mecz Zastalu za tydzień – w Łańcucie z Sokołem.