Enea Stelmet Zastal Zielona Góra przegrał wyjazdowy mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza 93-100 w 5 kolejce Polskiej Ligi Koszykówki. Zastal bił się świetnie z gospodarzami do 27 minuty, a później zupełnie się pogubił.
A pogubił się między innymi po niewiarygodnych wyczynach Hiszpana Marca Garcii, który trafił dla gospodarzy 8 trójek!
Jeśli chodzi o początek meczu to rządził Tayler Persons – amerykański rozgrywający w połowie kwarty miał już 5 asyst na koncie(do przerwy 9), a jego koledzy świetnie wykorzystywali jego podania i gospodarze uciekli na 17-10.
Zastal na początku nie mógł trafić za trzy, ale jak już trafił i jak zaczął grać zespołowo to MKS nagle zmiękł!
Końcówka naszej drużyny wybuchowa – od stanu 22-19 w 8 minucie kwarty Zastal miał serię 11-2 i wygrał kwartę 30-24, a w końcówce trafił w końcu za trzy i to trzy razy!
Początek II kwarty i Zastal ucieka na 10 punktów, w 15 minucie jest 40-30 tyle, że teraz serię zaczyna budować MKS dzięki błędom Zastalu, który w ataku traci skuteczność.
W 17 minucie po trójkach Garcii i Horne’a jest remis 40-40.
Dąbrowa na moment jeszcze w końcówce wychodzi na prowadzenie, ale w ostatniej sekundzie faulowany James Washington trafia 3 wolne i do przerwy remis 45-45.
W 3 kwarcie wynik dla MKS-u trzyma Garcia, który trafia kolejne trójki jak natchniony. W Zastalu Musić, Woroniecki i Grossele utrzymują wynik wokół remisu, a w 25 minucie Hepa akcją 2+1 daje Zastalowi prowadzenie 60-59.
W 27 minucie niesamowity Garcia trafia 7 i 8 trójkę!!! Dąbrowa ucieka na 68-62. Trener Dedek bierze czas, ale rozklejony Zastal błądzi już do końca kwarta – po 30 minutach wyraźne prowadzenie MKS-u, który ostatnie 3 minuty wygrywa 19-6.
W ostatnich 10 minutach długo MKS miał kontrolę nad wynikiem, ale w końcówce 5 punktów trafił Washington, trójkę dorzucił Lewandowski i nagle miejscowi prowadzili tylko 93-89, a do końca było 47 sekund!
Ale za moment Lovell Cabil trafił trójkę i było po meczu, którzy wygrali w końcu 7 punktami.