Sytuacja po ubiegłorocznym pożarze chemikaliów w Przylepie i ewentualny zarząd komisaryczny w Zielonej Górze – o tym dyskutowali goście Miejskiego Punku Widzenia. Na pytanie, czy jest podstawa do tego, aby w Zielonej Górze zaczął rządzić komisarz, odpowiadali Dariusz Legutowski z klubu Platformy Obywatelskiej i Andrzej Bocheński z klub Zielona Razem.
Zarządu komisarycznego domagają się działacze PO.
– Do pożaru doszło, a nie powinno, prezydent wykonywał pozorne ruchy, jeśli chodzi o przetargi na utylizację chemikaliów – mówił Dariusz Legutowski:
Innego zdania jest Andrzej Bocheński. Radny wskazywał na spór między władzami Zielonej Góry a województwa:
W ubiegłym tygodniu wyniki badania biegłych w sprawie pożaru w Przylepie zaprezentowała prokuratura. Według ekspertów, skażonych zostało 65 hektarów.