Dziś odbyło się spotkanie akcjonariuszy Falubazu. W jej trakcie właściciele – Stanisław Bieńkowski, miasto i Robert Dowhan rozmawiali o aktualnej arcytrudnej sytuacji klubu w związku z pandemią koronawirusa, przesuniętymi rozgrywkami, ligą, która pojedzie bez kibiców i wycofaniem się wielu sponsorów.
S.Bieńkowski – szef firmy Stelmet – chciał, by wszyscy akcjonariusze zrzucili się, żeby załatać dziurę w budżecie i móc działać dalej. Według komunikatu spółki – na dwukrotne propozycje nie zgodził się jednak Robert Dowhan.
Oto komunikat Falubazu:
Rozgrywki najlepszej żużlowej ligi świata rozpoczną się 12 czerwca. Władze klubów poświęcają ten czas na poukładanie spraw sportowych, organizacyjnych i finansowych, by przystosować się do nowej dla żużla rzeczywistości w związku z pandemią koronawirusa. Nie inaczej jest w Zielonej Górze.
Akcjonariusze Zielonogórskiego Klubu Żużlowego SSA spotkali się w czwartek w siedzibie klubu, aby przedyskutować obecną sytuację, która jest wyjątkowo trudna. W związku z tym niezbędne jest podjęcie kluczowych decyzji. Prezes firmy Stelmet S.A. Stanisław Bieńkowski zaproponował współwłaścicielom dokapitalizowanie spółki, by unormować jej kondycję finansową. Propozycję tę poparł Janusz Kubicki Prezydent Miasta Zielona Góra, którego zgoda była niezbędna, bowiem miasto też ma w spółce udziały.
Niestety, taką formę pomocy zablokował senator Robert Dowhan, który przebywa aktualnie na Florydzie. Wobec tego sprzeciwu Roberta Dowhana, Stanisław Bieńkowski wystąpił z kolejną propozycją dla akcjonariuszy, która wiązała się z wpłatą na rzecz ZKŻ SSA o połowę mniejszej kwoty. Prezydent na takie rozwiązanie także wyraził zgodę. W tym przypadku ponownie nie było zgody Roberta Dowhana.
W tym miejscu dziękujemy Prezesowi firmy Stelmet S.A. i Prezydentowi Miasta Zielona Góra za chęć pomocy i podjęcie niezbędnych kroków w celu unormowania kondycji finansowej naszego zielonogórskiego klubu. O dalszych decyzjach będziemy Państwa informować w kolejnych komunikatach”.
Na ten moment nie wiadomo, jak dzisiejsza sytuacja wpłynie na dalszy los Falubazu. Na razie klub nie komentuje – poza powyższym komunikatem – tego, co się dzieje między akcjonariuszami.