Falubaz Zielona Góra powinien dziś postawić kropkę nad i – jeśli wygra w ostatnim meczu rundy zasadniczej PGE Ekstraligi z Apatorem Toruń to nie dość, że utrzyma się w niej na kolejny sezon to jeszcze wejdzie do playoffów.
Falubaz ma „ułatwione” zadanie, bo rywale pojadą bez kontuzjowanego Emila Sajfutdinowa, który miał groźny upadek w Anglii.
Jeśli nasz zespół wygra – pojedzie w playoffach, a wystartuje w nich albo z 5 albo z 6 miejsca – w zależności od wyniku mecz GKM Grudziądz vs. Włókniarz Częstochowa.
Gdyby Falubaz jednak przegrał – będzie musiał poczekać na wynik spotkania Unia Leszno – Stal Gorzów. Mało jednak prawdopodobne, że leszczynianie pokonają zespół z Gorzowa co najmniej 17 punktami, a to w takim przypadku znaczyłoby dla Falubazu spadek.
Trener Falubazu Piotr Protasiewicz mówi na przedmeczowej konferencji prasowej, że dla niego główny cel na niedzielę to nadal utrzymanie:
Początek spotkania, na którym mam być komplet widzów o 16:30 – transmisja w Radiu Zielona Góra i Radiu Zachód.