Lechia Zielona Góra odpada z Pucharu Polski. Świt Skolwin Szczecin pokonał w meczu 1/32 finału zielonogórzan na ich własnym obiekcie 4-1. Dla Lechii to koniec przygody na szczeblu centralnym Pucharu Polski.
Pierwsza połowa bez bramek, choć w 25. minucie czerwoną kartką ukarany został zawodnik Lechii Martins Ekwueme. Ten dał się sprowokować w polu karnym, doszło do małej szarpaniny, a także wymiany słów. Nigeryjczyk został odesłany do szatni, a kilka chwil później na trybuny musiał udać się szkoleniowiec Lechii Andrzej Sawicki. Zdaniem trenera sędziowie odegrali ważną rolę w całym spotkaniu.
Wszystkie bramki padły w drugiej połowie. W 68. minucie trafienie zaliczył Shuma Nagamatsu. Niespełna 120 sekund później mieliśmy remis za sprawą samobójczego gola Kacpra Wojdaka. Potem goście trafiali już tylko do właściwej bramki. Celne strzały Kacpra Bila, Krzysztofa Filipowicza i samobój Jakuba Babija doprowadziły do wygranej Świtu 4-1.
Szkoleniowiec gości Andrzej Tychowski także jest zdania, że ważnym momentem była czerwona kartka w pierwszej połowie.
Podobne zdanie o czerwonej kartce ma zawodnik Lechii Szymon Kobusiński.
A wspomniana liga to mecz czwartej kolejki trzeciej ligi. W niedzielę 16 sierpnia do Zielonej Góry przyjedzie Miedź II Legnica. Ten mecz o 17.