W hicie kolejki zielonogórskiej okręgówki Zorza Ochla zremisowała z ŁKSem Łęknica 2-2. Do przerwy prowadzili miejscowi 1-0, a mogli prowadzić wyżej. Pudłowali no i to się zemściło.
I połowa to walka w środku pola, sporo rwanej gry, klincz obu ekip czyli niezbyt piękne widowisko. Ale ambicji było mnóstwo w poczynaniach Zorzy i ŁKSu.
W 4 minucie Zorza już prowadziła – z 18 metrów pięknie uderzył Aleksander Kobusiński i bramkarz przyjezdnych wyciągał piłkę z bramki.
Potem było sporo młocki w centralnej części boiska i niewykorzystane okazje Zorzy.
Po 45 minutach 1-0 dla gospodarzy.
Druga część meczu zaczęła się od ataku ŁKSu, ale to Zorza miała świetną sytuację. W 56 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Sławomir Janus nie trafił do bramki choć wystarczyło tylko odpowiednio przyłożyć nogę, bo był metr od bramki…
Oba zespoły były już trochę zmęczone, na boisku robiło się coraz więcej miejsca i co rusz mieliśmy groźne sytuacje. Łękniczanie wydawali się coraz groźniejsi. W 63 minucie akcja z lewej strony, piłkę dostaje Nigeryjczyk Emannuel Ohagwu, wyprzedza bramkarza Zorzy i jest 1-1.
Chwilę później Zorza strzela niespodziewanego gola. Konrad Bargieł biegnie środkiem przez kilkanaście metrów i nagle strzela „z dużego palca”. Piłka wpada w okienko bramki gości. 2-1!
W końcówce naciera ŁKS i w końcu na chwilę przed końcem spotkania po aakcji całego zespołu Łukasz Machinka uderza z lewej strony i ustala wynik meczu na 2-2.
Trener Zorzy – Michał Grzelczyk:
Jarosław Owsiany – ŁKS Łęknica:
Więcej o meczu we wtorek w magazynie Nasza piłka o 17:10 na 97.1 fm.