Tego się nikt nie spodziewał – Andrzej Sawicki został odwołany z funkcji pierwszego trenera Lechii Zielona Góra.
Sawicki pojawił się wieczorem na stadionie przy Sulechowskiej chcąc poprowadzić pierwszy w tym roku trening Lechii. Nie było mi to dane, bo właściciel i prezes klubu Karol Krępa przekazał Sawickiemu, że usuwa go ze stanowiska.
Dlaczego? Według Andrzeja Sawickiego jego szef nie przekazał mu powodów tylko zakomunikował decyzję.
Ani Krępa, ani Sawicki nie chcieli dziś na gorąco komentować tego ruchu. Wiemy, że w ostatnich tygodniach panowie nie mieli ze sobą zbyt dużego kontaktu, ale nic nie wskazywało na to co się wydarzyło choć nie da się nie domyślać, że odejście najważniejszych graczy(Kobusińskiego i Górskiego) za niewielkie pieniądze do Puszczy Niepołomice przy braku perspektyw na ich zastąpienie mocnymi piłkarzami nie mogło cieszyć byłego już trenera.
Tymczasem faktem jest, że Lechia „nie śmierdzi groszem” – już w zeszłym roku dostała 350 tysięcy złotych z miasta czyli mniej niż rok wcześniej, a w związku z covidem miasto na pewno nie zwiększy finasowania, a niewykluczone, że będzie ono niższe. Sponsorów nie ma za wielu i o dużych transferach można zapomnieć.
Tymczasem Sawicki jest już poza klubem, teraz Lechię przez kilka dni prowadził będzie II trener Michał Sucharek, a 18 stycznia poznamy oficjalnie nowego szkoleniowca.