Drogowcy szykują się do akcji pozimowego łatania dziur w drogach. Najgorsze dla nawierzchni są wielokrotne przejścia przez temperaturę w okolicy zera.
Ubytki, które stwarzają zagrożenie i wymagają natychmiastowej interwencji są naprawiane w pierwszej kolejności i jest to metoda „na zimno”, najmniej trwała, ale najszybsza – mówi Michał Szulc, zastępca dyrektora Departamentu Zarządzania Drogami w magistracie:
Sytuację monitorują firmy zajmujące się w mieście bieżącym utrzymaniem, sami urzędnicy dokonujący objazdów i mieszkańcy, którzy mogą informować o uszkodzeniach jezdni poprzez formularz kontaktowy w zakładce e-urząd oraz telefonicznie:
Jeśli kierowca uszkodzi auto na miejskiej drodze, powinien sporządzić notatkę i wezwać policję – podkreślają urzędnicy: