Dziewięciu lekarzy specjalistów z zielonogórskiego szpitala uniwersyteckiego nie podpisało nowych kontraktów. Nie wiadomo kto zastąpi medyków.
Jak udało nam się ustalić lekarzom wcale nie chodzi o pieniądze, a o organizację pracy i sposób zarządzania szpitalem. O sprawę spytaliśmy wojewodę lubuskiego Władysława Dajczaka, który podkreślił, że informacja o nieprzedłużeniu kontraktów powinna trafić do Narodowego Funduszu Zdrowia, ponieważ jest związana z bezpieczeństwem Lubuszan.
Wczoraj wysłaliśmy pytania do Urzędu Marszałkowskiego, który poprzez prezesa szpitala zarządza jednostką służby zdrowia i jest odpowiedzialny za prowadzenie lecznicy.
Spytaliśmy o powody odmowy przedłużenia kontraktów przez lekarzy, w jaki sposób ta sytuacja wpłynie czy bezpieczeństwo w zakresie ochrony zdrowia Lubuszan i w jaki sposób zarząd województwa zamierza uporać się z tą sytuacją?
Do sprawy będziemy wracać.