Sprawa podziału pieniędzy na tak zwane zintegrowane inwestycje terytorialne była tematem programu RZG Interwencje.
Władze Zielonej Góry i pozostałe samorządy skupione w ZIT-ach domagają się przywrócenia finansowania tej formuły według poprzednich stawek, to znaczy 309 euro na mieszkańca.
Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry wskazywał, że sposób wyliczania środków unijnych na ZIT, jak i poza tą formułą jest manipulacją ze strony urzędu marszałkowskiego:
Piotr Barczak, przewodniczący Rady Miasta miasta Zielona Góra zauważył, że dzięki ZIT-owi miasto mogło wykonać szereg dużych inwestycji.
Zdaniem Marcina Pabierowskiego, przewodniczącego klubu Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Zielona Góra miasto ma problemy z pozyskiwaniem środków w konkursach.
Przypomnijmy, że w nowej perspektywie unijnej urząd marszałkowski zaplanował dla miasta Zielona Góra 185 euro na mieszkańca zamiast 309 euro, które przekazano w poprzedniej perspektywie unijnej.