24 stycznia zielonogórska Straż Miejska interweniowała w Krępie w sprawie bardzo zaniedbanej klaczy kuca. Strażnicy natychmiast pojechali na miejsce. To co zastali przeszło najśmielsze oczekiwania. Kira – bo tak ma na imię kucynka – miała nie tylko skrajnie przerośnięte kopyta, przez które nie była w stanie się poruszać, ale też bardzo zaniedbaną, brudną sierść i skórę. Skóra poraniona przeliczne pasożyty – kleszcze i wszy. Straż Miejska poprosiła o pomoc w odebraniu klaczki zielonogórskie Biuro Ochrony Zwierząt. Inspektorzy Kirę odebrali i przewieźli pod opiekę pomagającej pokrzywdzonym zwierzętom zwłaszcza koniom Małgorzacie Stefanowicz. I tu rozpoczęło się leczenie Kiry i próba uratowania jej kończyn:
Część druga:
Więcej o Kirze i innych uratowanych przez Biuro Ochrony Zwierząt koniach TUTAJ
Link do zbiórki na ratowanie Kiry:
https://rzg.pl/468296/ratujemy-kucynke-kire/