Po koncertowej grze ENEA Zastal BC Zielona Góra pokonał w półfinale Pucharu Polski Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski i w wielkim stylu awansował do niedzielnego finału. Po meczu nasza ekipa przyznawała z zadowoleniem, że udało się zagrać z pełną koncentracją, a trener Tabak cieszył się, że Stal została potraktowana poważnie przez jego zawodników. Na konferencji prasowej wrócił też temat odejścia Iffe Lundberga.
Żan Tabak tak podsumował mecz: Cieszę się, że nie powtórzyły się problemy z podejściem zawodników do meczu, które pojawiły się w meczu z Arką Gdynia, gdy gracze dowiedzieli się o odejściu Iffe Lundberga.
Zespół nadal się z tego nie otrząsnął, ale jak było widać – dziś poradził sobie lepiej. Mieliśmy świadomość, że w tym turnieju po raz ostatni możemy coś wygrać w tym składzie i zależało nam, żeby zacząć skoncentrowanym.
Od pierwszej minuty serio potraktowaliśmy Stal – oni na to zasługują – mają dobry skład, dobrego trenera i wiedzieliśmy, co potrafią zagrać. Z kolei to był nasz świetny wieczór w ataku, w obronie też zagraliśmy ok, może poza początkiem meczu.
Tabak dostał pytanie na konferencji – co powoduje, że jego drużyna ma tak wielką przewagę nad resztą stawki w Polsce.
Odpowiedział tak: Powiem to po raz kolejny – nie mamy największego budżetu w lidze, więc nasza gra nie zależy na pewno od pieniędzy. Jesteśmy szczęściarzami, że w tym i w zeszłym sezonie udała nam się selekcja zawodników!
Udało nam się wybrać zawodników głodnych gry, sukcesów i ambitnych. To jest ważniejsze niż talent! Potrzebowaliśmy, zwłaszcza w sytuacji finansowej klubu, zawodników, którzy codziennie będą chcieli rozwijać się i iść do przodu!
I to wstyd że ten zespół musi się rozpaść z końcem tego tygodnia. Rozumiem uwarunkowania finansowe, ale mam duszę sportowca i ze sportowego punktu widzenia wstyd, że rozbijemy ten zespół!
Po meczu rozmawialiśmy też z kapitanem zespołu Łukaszem Koszarkiem – oto, jak podsumował spotkanie: