Mimo że od zdarzenia minęło już kilkanaście godzin to nie wiadomo gdzie znajduje się lokatorka zajmująca mieszkanie, w którym doszło do wybuchu. Już wczoraj do akcji wkroczyła policja, która zabezpieczała ślady, które mogą posłużyć jako dowody w sprawie. Dziś do akcji wkracza prokuratura.
Andrzej Stefanowski, prokurator prokuratury okręgowej w Zielonej Górze podkreśla, że sprawa wybuchu formalnie nie znajduje się jeszcze w prokuraturze:
Działania prokuratury mają potwierdzić bądź wykluczyć czy do wybuchu doszło na skutek przypadku czy działania z premedytacją:
– Policjanci i strażnicy miejscy zabezpieczyli mieszkania przed wejściem do nich niepożądanych osób – powiedziała podinsp. Małgorzata Stanisławska, z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze: