Właściciel Stelmetu ENEI BC Zielona Góra po meczu udał się do komisarza ligi i obserwował razem z nim powtórkę ostatniej akcji regulaminowych 40 minut meczu, kiedy Igor Zajcev wyrównał i doprowadził do dogrywki. Jasiński po obejrzeniu filmu twierdzi, że sędziowie pomylili się zaliczając Ukraińcowi punkty.
Janusz Jasiński powiedział Radiu ZIelona Góra, że klub złożył protest do ligi choć zdaje sobie sprawę, że to i tak nie zmieni wyniku.
Właściciel klubu mówi, że ze spokojem czeka na kolejne dwa mecze w Radomiu, a w ogóle spodziewał się zaciętych gier Stelmetu z Rosą.